Opowiem Ci coś bardzo ważnego o przygotowaniu pysznej kawy mrożonej. Mam tylko jeden warunek – nie rozgaduj, bo to wiedza tajemna a jak się wszyscy dowiedzą jakie to proste to nie będziesz miał czym zabłysnąć na imprezie😊
Mój przepis jest bardzo łatwy do wykonania w domu i nie będziesz musiał(a) budować kawiarni żeby cieszyć się pyszną i aromatyczną kawą mrożoną. Proste składniki sprawią, że dzięki tej kawie w upalne dni poczujesz przyjemne ochłodzenie oraz zyskasz dawkę naturalnej energii.
Oto składniki, które będą Ci potrzebne do zrobienia kawy mrożonej:
Zaparzona kawa
Kostki lodu
Mleko
Dowolny syrop lub gęsty sok
Ulubione dodatki
Teraz krok po kroku postępuj zgodnie z instrukcją:
Zaparz mocną kawę według swojego ulubionego sposobu. Możesz użyć ekspresu, kawiarki, french pressa lub zwykłego zaparzacza. Sposób w jaki zaparzysz kawę nie ma znaczenia. Pamiętaj tylko, że kawa powinna być mocniejsza niż zwykle, bo będziesz ją rozcieńczać lodem i innymi dodatkami. Polecam Ci do tego naszą mieszankę WŁOSKI KLASYK. Smak kawy będzie wyrazisty a odpowiednio duża zawartość kofeiny zapewni Ci zastrzyk energii.
Odstaw kawę do ostygnięcia lub wstaw ją do lodówki na kilka minut. Nie nalewaj gorącej kawy na lód, bo się roztopi i rozcieńczy napój.
Przygotuj duży szklany kubek lub słoik i napełnij go lodem. Możesz także dodać kilka kostek lodu z mlekiem lub śmietanką, jeśli lubisz słodszą kawę.
Wlej ostudzoną kawę na lód i wymieszaj. Możesz też dodać cukier, syrop, mleko roślinne lub inne dodatki według Twoich upodobań. Ja osobiście lubię dodać odrobinę cynamonu i wanilii dla aromatu.
Ciesz się pyszną i orzeźwiającą kawą mrożoną w domowym zaciszu!
Proste prawda?!
Oczywiście istnieje wiele sposobów na kawę mrożoną i jeśli lubisz fantazjować, możesz także sięgnąć po bardziej wyrafinowane dodatki. Bita śmietana z pewnością podkreśli słodycz kawy mrożonej i sprawi, że nabierze ona cech deseru.
Świeżo pokrojone owoce to również świetny dodatek, który w towarzystwie wywoła efekt zdumienia. Jeśli więc lubisz zaskakiwać swoich gości lub po prostu dogadzać sobie, dorzuć kilka pokrojonych truskawek lub malin. Udekoruj całość liściem mięty.
Mam nadzieję, że spodobał Ci się ten prosty przepis i spróbujesz go sam(a). Daj znać w komentarzach, jak Ci smakowała Twoja domowa kawa mrożona i jakie masz swoje ulubione dodatki. Do następnego razu!
Z kawą specialty jest jak z pierwszym wyjazdem na udane, egzotyczne wakacje. Z początku wszystko wydaje się po prostu inne, trochę dziwne…nagle zdajesz sobie sprawę, że znalazłeś się w strefie, która zaczyna cię fascynować. Poznajesz nową kulturę, zwyczaje, smaki, percepcja zaczyna się zmieniać. Z czasem wiesz, że to miejsce znacząco się różni od dotychczasowych destynacji…i nie możesz się nim nasycić. Po powrocie zaczynasz o tym opowiadać znajomym, dzielić się swoim odkryciem, dajesz im spróbować, opowiadasz. Stajesz się ambasadorem tego miejsca. Chcesz tam wracać.
Pamiętam swój pierwszy wyjazd do Chorwacji z przyjaciółmi. Dla mnie to były wówczas takie wakacje specialty. Wszystko było nowe, fascynujące. Myślałem sobie: ci, którzy tam nie byli koniecznie powinni doświadczyć tego wrażenia. To były czasy, kiedy niewielu z nas wyjeżdżało na południe Europy na wakacje. Dziś to już niemal norma.
Czy z kawą Speciality będzie podobnie? Obecnie stanowi w Polsce zaledwie kilka procent całego, kawowego rynku. Skoro zetknięcie się z nią wywiera tak trwały ślad na mapie sensorycznych odkryć to z pewnością „trafi pod strzechy” wielu domów.
Pewnie najlepsze kawy specialty nie będą w zasięgu każdego ponieważ potrafią być bardzo drogie. Zasobność portfela w ich przypadku będzie stanowiła barierę. Ale to tak jak z najlepszym winem – możemy sobie na nie pozwalać przy wyjątkowych okazjach. Na co dzień do obiadu możemy pić po prostu bardzo dobre wino.
Podobnie jest z kawą gdzie mamy różne poziomy jakości specialty a wszystkie znacząco lepsze od marketowej tandety. I często ceny kaw specialty zaczynają się od tego samego poziomu co kaw produkowanych przez przemysłowe korporacje.
CO TO JEST KAWA SPECIALTY?
Kawa którą określamy mianem specialty posiada pewne konkretne cechy. Są one zdefiniowane przez Specialty Coffee Association (SCA) organizację non-profit opartą na członkostwie. SCA jest tworzona przez ludzi związanych z kawą wysokiej jakości. Zrzesza producentów, palarnie kawy specialty, baristów, pasjonatów, ludzi związanych z branżą kawową.
Zielone światło dla określenia jakości specialty dają profesjonalni testerzy. Podobnie jak w świecie wina Sommelier jest osobą potrafiącą obiektywnie ocenić jakość i wartość trunku w branży kawowej Q-grader (Quality Grader) stanowi jego odpowiednik.
Najczęściej jest to człowiek zawodowo związany z branżą, o wysokich umiejętnościach oceny sensorycznej. Rozwój segmentu kaw specialty na przestrzeni lat wywarł presję na zbudowanie procedury pozwalającej na niezależną ocenę. Organizacja SCA przygotowała specjalny arkusz używany przez Q-graderów, w którym ocenie podlegają:
· Aromat suchy kawy po zmieleniu
· Aromat mokry kawy po zalaniu wrzątkiem
· Cechy smaku takie jak słodycz, kwasowość, body, balans, posmak, jednolitość
· Oceniana jest również ilość wad w testowanych próbkach
Wszystkie te jednostkowe parametry wpływają na końcową ocenę kawy. Żeby mogła ona zostać zakwalifikowana do segmentu kaw specialty, musi zdobyć co najmniej 80 pkt w 100 stopniowej skali.
Kawą jakości specialty nazywamy te, które pochodzą z konkretnych plantacji. Są z ostatnich, najświeższych zbiorów. Ich produkcja oraz sprzedaż posiada charakter zrównoważony. Posiadają niewielką ilość wad i są czyste w smaku. Ziarna kaw specialty doskonale oddają swój charakter w alternatywnych metodach parzenia.
GDZIE SIĘ ZACZYNA KAWA SPECIALTY?
Ziarno speciality to (zgodnie z powszechnie przyjętą definicją) to zaczynające się od 80 pkt. Często jednak zastanawiam się czy można powiedzieć o kawie z Brazylii z konkretnej plantacji, z obróbki naturalnej z punktacją 82 pkt, że należy do segmentu specialty.
Tysiące wypitych filiżanek kawy podpowiada mi, że to jeszcze zbyt mało. Że to kawka, którą umieściłbym w segmencie kaw „premium”. Oczywiście spełnia wszystkie kryteria jakości kaw specialty jednak różnica 2-3 punktów w ocenie takich kaw to przepaść.
Dziś wydaje mi się to oczywiste ale na początku mojej przygody z kawami wysokiej jakości nie miałem takiego postrzegania oceny sensorycznej.
Różnica pomiędzy wspomnianym ziarnem z Brazylii a ziarnem z Kostaryki z farmy Hacienda Sonora z punktacją 87 pkt to jak jazda samochodem i lot rakietą.
Gdzie więc zaczyna się kawa jakości specialty?
Myślę, że Ci, którzy na co dzień stykają się z kawą specialty potwierdzą, że apetyt rośnie w miarę jedzenia. Im więcej odkrywasz tym więcej oczekujesz.
EKSPERYMENTALNE METODY OBRÓBKI KAW SPECIALTY
Rynek to czuje i próbuje sprostać wymaganiom. Dlatego ostatnio tak bardzo popularne są eksperymentalne obróbki kaw. Przetwarzane w kontrolowanej fermentacji ziarno nabiera cech nieoczywistych. Jest bombą aromatyczną i zaskakuje smakiem. Pojawiają się często nuty alkoholu, ziół czy smak gumy balonowej.
Często jednak są to kawy, w których obecne są dominujące, jednowymiarowe rejestry, bardzo wyczuwalne. Na przykład bardzo wyczuwalny posmak rumu. Są to kawy mniej złożone a mimo to Klienci za nimi szaleją.
Arkusze oceny SCA są tak zbudowane by „premiować” złożoność w kawie. Posiada ona wówczas wyższą punktację.
Czy zatem można powiedzieć, że kryteria oceny nie nadążają za obecną modą?
I warto w tym miejscu zadać jeszcze jedno, bardzo ważne pytanie: czy punktacja kawy z konkretnej palarni specialty daje mi rzetelną wiedzę o tym co zastanę w filiżance?
PUNKTACJA KAWY NAJWYŻSZEJ JAKOŚCI
Czego oczekujesz kupując od palarni specialty ziarno najwyższej jakości? Jakie kryteria oceny powinny zadziałać w chwili, kiedy podejmujesz decyzję o zakupie wyselekcjonowanych ziaren kaw z segmentu specialty?
Czy kawa specialty z konkretną punktacją od momentu zbioru, oceny i w czasie transportu do palarni a potem po wypaleniu utrzymuje nadal swoją jakość specialty?
Pamiętam jak jakiś czas temu sprowadziliśmy do naszej palarni doskonałe ziarno specialty z Kolumbii. Była to kawa z obróbki naturalnej z bardzo wyczuwalnymi rejestrami alkoholu. Czuć było w niej długo pozostający, przyjemny posmak rumowy. Była to kawa o bardzo wysokiej słodyczy przełamana kwasowością owoców leśnych. Pochodziła ze świeżych zbiorów.
Ziarno kupiliśmy z oceną 87 pkt. Po sprawdzeniu samego ziarna a później po cuppingu byliśmy pewni, że kawie należą się te punkty. Naprawdę była doskonała.
Po 4 miesiącach od sprowadzenia ziarna wypaliliśmy jedną z ostatnich partii i podczas cuppingu okazało się, że kawa nabrała zupełnie innego profilu sensorycznego. Rum stał się rodzynkami. Zniknęła żywa kwasowość i kawa stała się mniej złożona.
Nadal była bardzo dobra ale…czar prysł. Nie mogliśmy już pakować tej kawy w torby z oznaczeniami z punktacją oraz z ustalonym wcześniej opisem sensorycznym.
Czas i warunki przechowywania ziarna to tylko jeden z aspektów, które wpływają na końcowy efekt w filiżance. Jest jeszcze kwestia samego wypału ziarna. On w kluczowy sposób wpływa na smak kawy. Drobne niuanse decydują o tym czy po wypaleniu będzie nadal można powiedzieć, że najwyższej jakości ziarna nadal trzymają poziom czy są już poza skalą speciality.
Ostatnio z naszymi Klientami robiliśmy cupping świeżo palonej kawy „Barrel Aged” z Rwandy. Mieliśmy dwa wypały. Profile palenia tych kaw różniły się bardzo drobnymi detalami. Różnica w smaku powinna być niewyczuwalna a jednak i my i nasi goście oceniliśmy, że smakują jak dwie zupełnie inne kawy. Na szczęście obie były doskonałe.
A zatem jeśli nie ilość punktów na opakowaniu lub umieszczony przez palarnię opis sensoryczny to co wpływa na decyzję o zakupie małej torebki w niemałej cenie?
Zostaje chyba tylko zaufanie. Wybierając konkretną kawę speciality, kupujemy właściwie pewnego rodzaju obietnicę i wskazówki od palarni. Reszta okazuje się w domu.
Zapraszamy Was do sprawdzenia naszej oferty KAW SPECIALTY.
Palarnia kawy – miejsce, w którym praca staje się pasją
Palarnia kawy to miejsce magiczne. Tutaj powstaje jedna z najbardziej poszukiwanych używek na Świecie – świeżo palona kawa.
Zielona kawa ziarnista, która rozpoczyna tu swoją podróż do Waszych filiżanek w niczym nie przypomina aromatycznej małej czarnej. Jest jak strąki warzyw po zbiorach. W zapachu przypomina surowy groch. W życiu nie powiedzielibyście, że może z niej powstać najbardziej aromatyczny napar na Świecie.
Kawa posiada bowiem około tysiąc związków aromatycznych co stawia ją wyżej w sensorycznej hierarchii ponad winem. I podobnie jak wino, oceniana jest przez takich „kawowych sommelierów”, których nazywamy Q-graderami (Quality Grader)
Dla nas to jednak Wy – nasi Klienci jesteście najważniejszymi Q graderami. Wasze zadowolenie i satysfakcja jest dla Palarni Kawy najwyższą wartością oraz motywacją do dalszej pracy i rozwoju. Na szczęście tworząc małą, lokalną markę mamy możliwość być bliżej Klientów i wsłuchiwać się w ich potrzeby.
Ta praca trochę przypomina nam domowy obiad😊 Któż bowiem nie ma większej satysfakcji z przygotowanego posiłku jak nie ten, który go przyrządził i został doceniony przez rodzinę. Wy jesteście dla nas taką rodziną. Wasze komentarze dają nam kopa do dalszej pracy a ona staje się pasją. Czujemy, że jest bardzo odpowiedzialna i jednocześnie daje nam ogromny „Fun”.
Poszukiwanie wysokiej jakości kawy do palarni kawy
W naszej palarni kawy pracę definiuje ciągłe poszukiwanie. Jest ono wpisane w nasz zawód i chyba dzięki niemu nie czujemy nudy. Często spływają do nas coraz to bardziej egzotyczne próbki kaw, które lądują w naszych piecach.
Sprowadzamy najlepszej jakości kawę właściwie ze wszystkich zakątków Świata. Jest ziarno z Ameryki Środkowej oraz Ameryki Południowej. Zamawiamy kawy pochodzące z Afryki oraz z Azji. Trafia do nas czasami dobrej jakości ziarno z Australii oraz z Chin.
Wszystkie kawy przechodzą odpowiednią selekcję jeszcze przed zakupem. Wybieramy wyłącznie ziarno z najświeższych zbiorów. Możemy liczyć na transparentną informację o kawach od firm dostarczających nam ziarno.
Najpierw przeglądamy listę dostępnych kaw. Znajdują się na niej informacje o wielkości opakowań, kraju pochodzenia, farmie, która uprawia kawę. Dostawca dostarcza nam również wiedzę o profilu sensorycznym każdej z kaw dzięki czemu jest niskie ryzyko pojawienia się nieodpowiedniego surowca.
Często informuje także o punktacji, którą uzyskała kawa w testach wykonanych przez 3 niezależnych Q-graderów. Ma to dla nas szczególne znaczenie w przypadku kaw najwyższej jakości – kaw specialty. Za takie uważa się ziarno, które zostało ocenione na minimum 80 punktów w 100 stopniowej skali. Oczywiście żeby taką punktację móc podawać na opakowaniu trzeba odpowiednio kawę wypalić.
Każda palarnia kaw specialty bardzo ceni sobie sprawdzonych i rzetelnych dostawców.
Ocena jakości surowego ziarna
Każda dobra palarnia kawy zawsze ocenia jakość surowego ziarna przy dostawie. My przede wszystkim sprawdzamy wilgotność kawy. Ma to kluczowe znaczenie ponieważ kawa o wilgotności powyżej 13% nie powinna być przyjmowana do magazynu. W przypadku takiego surowca istnieje duże ryzyko powstania pleśni, której obecność dyskwalifikuje kawę. (TU dowiesz się więcej dlaczego wilgotność ziarna to taka ważna sprawa)
Oceniamy również czy surowe ziarno, które kupiliśmy spełnia kryteria jakości ze względu na ilość wad. Każda kawa jakieś posiada. Gdyby było inaczej każda musiałaby uzyskiwać 100 punktów w ocenie.
Mogą to być jednak wady, które nie wpływają na jakość w filiżance oraz takie, które w trakcie procesów można usunąć całkowicie. Za wady bowiem uznawane są na przykład ciała obce w kawie (suche strąki, kamyki, cięższe elementy), które można całkowicie usunąć.
Kawa przyjeżdża do palarni w jutowych workach, które są zazwyczaj bardzo ciężkie. Ważą od 60 do 70 kg. Każdy kraj produkujący kawę ma swoje konkretne wielkości. Na przykład kawy z Kolumbii pakowane są w worki o wadze 70 kg a kawy z Kostaryki w worki po 69 kg kawy surowej.
Najlepsze kawy specialty ze względu na swoją cenę często są pakowane w mniejsze worki lub boksy. Zdarzają się opakowanie po 12 kg, 15 kg, 30 i 35 kg.
Kawa po transporcie do naszej palarni musi się ustabilizować. Trwa to zazwyczaj 3 dni. W tym czasie czeka na swoją kolejkę do pieca. Jest to okres, w którym „łapie” odpowiednią temperaturę. Jest wtedy o wiele bardziej „przewidywalna” w trakcie palenia.
Wypalanie kawy
Kiedy już mamy ocenioną jakość surowego ziarna i zdecydowaliśmy, że spełnia nasze oczekiwania możemy zacząć palić kawę.
Obecnie profesjonalnie pracujące palarnie kawy przeprowadzają ten proces niemal laboratoryjnie. Jest on dość skomplikowany i wymaga ogromnej wiedzy i doświadczenia. Potrzebny jest do tego specjalny program komputerowy do analizowania wszystkich faz palenia kawy. Każda z nich odpowiada za konkretne właściwości sensoryczne palonej kawy. Rzemieślnicza palarnia kawy jest najczęściej wyposażona w tego typu narzędzie.
Program ten analizuje w czasie rzeczywistym kilka ważnych parametrów. Dzięki zainstalowanym w piecu czujnikom odczytuje temperaturę ziarna na każdym etapie. Daje ważną informację na temat zmiany wzrostu temperatur w kolejnych minutach palenia. Mierzy temperaturę gorącego powietrza wyciąganego z pieca oraz steruje wszystkimi najważniejszymi parametrami każdego wypału.
Dzięki zapisanym recepturom pozwala na osiąganie niemal stuprocentowej powtarzalności smaku każdej kawy.
Ponieważ kawę wypalamy w niewielkich partiach oraz często, taki sposób opanowaliśmy niemal do perfekcji.
Degustacja – cupping kawy
Skąd wiemy, że kawa będzie Wam smakowała? Ponieważ po każdym wypale ją testujemy. Sprawdzamy, czy jej wartości sensoryczne są na odpowiednim poziomie. Oceniamy jej słodycz, kwasowość, gęstość, aromat i wiele innych czynników, które mają znaczenie. Ziarnista kawa, świeżo palona zanim zostanie spakowana w torebki powinna zostać odpowiednio sprawdzona.
Ta zabawa nazywa się cuppingiem od angielskiego słowa cup – filiżanka. Do specjalnie zaprojektowanych czarek wsypujemy po 12,5 g drobno zmielonej kawy i oceniamy jej suchy aromat. Sprawdzamy czy w kawie nie pojawiły się niepożądane zapachy oraz jaki jest poziom intensywności aromatu. Opisujemy co nam przypominają zapachy z filiżanki – czekoladę, orzechy, owoce. Jeśli pojawia się coś dyskwalifikującego próbkę w dalszej części będziemy mogli ocenić czy jest to wina defektu w kawie czy nieodpowiedniego profilu palenia.
Następnie zalewamy kawę wodą w temperaturze 94°C i czekamy kilka minut aż się zaparzy. W tym czasie opisujemy aromat po zalaniu (tzw. aromat mokry).
Po zaparzeniu, specjalnymi łyżkami przełamujemy kożuch powstały na wierzchu naparu. Są to fusy z kawy utrzymujące się na powierzchni wody. Po przełamaniu również sprawdzamy aromat – zmienia się on na każdym etapie parzenia kawy.
Następnie oceniamy smak kawy. Chcąc dostarczać kawę najlepszej jakości wszystkie procesy wykonujemy skrupulatnie używając do tego specjalnych arkuszy ocen. Są one przygotowane zgodnie z wytycznymi Specialty Coffee Association. Dzięki temu mamy pewność, że nasza kawa oceniona jest obiektywnie.
Posiadamy w palarni odpowiednie materiały edukacyjne, które pozwalają nam rozwijać nasze umiejętności sensorycznej oceny. Jest to między innymi specjalna skrzynka z aromatami, w które bogate są wszystkie kawy Świata. I oczywiście mowa tu o kawie naturalnej, której świeżo palone ziarna nie potrzebują aromatyzowania.
Dopiero kiedy jesteśmy pewni, że kawa nadaje się by ją Wam dostarczyć pakujemy ją a następnie trafia na półki naszego magazynu. Stąd trafia również na wirtualne półki naszego SKLEPU INTERNETOWEGO, do którego z radością Was zapraszamy:)
Chcielibyśmy, żeby nasza palarnia kawy zaczęła być w niedalekiej przyszłości miejscem spotkań z Wami i cały czas się do tego przygotowujemy. Mamy nadzieję, że już wkrótce będziemy mogli zaprosić Was w nasze skromne progi.
Polska zajmuje 3 miejsce w Europie pod względem sprzedaży ekspresów do kawy! Kupujemy więcej tych maszyn niż najbogatsze kraje Europy wyprzedzając nawet „płynące” kawą Włochy. Co na to wpłynęło i jak rozwija się produkcja i sprzedaż kawy ziarnistej w Polsce opisujemy w krótkim wpisie.
Na początku prezentujemy Wam RANKING SPRZEDAŻY KAW ZIARNISTYCH palonych przez naszą palarnię.
Zobaczcie jakich wyborów najczęściej dokonywali nasi Klienci. Są to dane, które podsumowują sprzedaż najpopularniejszych kaw z naszej palarni w roku 2022.
Niekwestionowanym liderem jest kawa WŁOSKI KLASYK. Jest to mieszanka ziarna z Ameryki Środkowej oraz Ameryki Południowej z dodatkiem wysokiej jakości, mytej robusty z Indii. Nasi Klienci polubili ją głównie dlatego, że jest to kawa NIE KWAŚNA, słodka z klasycznymi nutami czekolady, orzechów oraz kakao.
Na II miejscu uplasowała się również mieszanka do ekspresów. Jest nią kawa CREMA blend, która jak na 100 % arabikę jest również kawą o niskiej kwasowości, łagodną.
III miejsce to kawa ziarnista BRASILIA SANTOS Fazenda Paraiso. Jest to delikatne ziarno pochodzące z konkretnej plantacji w regionie Cerrado w Brazylii. Nasi Klienci uwielbiają ją za wysoką słodycz, arachidowe i czekoladowe nuty. Jest to kawa bardzo łagodna i uniwersalna. Nadaje się zarówno do parzenia alternatywnymi metodami (drip, french press, aeropress) jak również do tradycyjnego parzenia oraz kawiarki i ekspresów.
Na IV miejscu nasi Klienci zagłosowali na mieszankę POLO KOTKA. Jest to blend palony pod espresso, który często gości w młynku w naszej kawiarni. Wykorzystujemy do niego dwie odmiany robusty indyjskiej, której czterdziestoprocentowa obecność daje kawie olbrzymią cielistość. Znajdziecie w niej zarówno nuty charakterystyczne dla dobrego espresso jak i delikatne rejestry czerwonych owoców.
Dziękujemy Wam za dotychczasowe zakupy i cieszymy się z Waszych pozytywnych komentarzy. Kawy ziarniste do ekspresów to segment, w którym specjalizuje się nasza palarnia. Dzięki odpowiednio dobranym składnikom oraz doświadczeniu w paleniu ziarna możemy dostarczać Wam kawy o wysokiej słodyczy, nie kwaśne.
Zapraszamy Was do naszego SKLEPU INTERNETOWEGO i dalszych zakupów. Dzięki, że z nami jesteście😊
ROZWÓJ SPRZEDAŻY KAWY ZIARNISTEJ W POLSCE
Kawa ziarnista stanowi obecnie około 20% całego rynku kawy sprzedawanej w Polsce. Okres pandemii mocno wpłynął na przyzwyczajenia Polaków i jeszcze bardziej zwrócił ich oczy w kierunku tego segmentu.
Spadła w tym okresie 2020-2022 sprzedaż kawy instant mix o około 11% oraz kawy mielonej. Spada również spożycie kaw rozpuszczalnych. Wszystko za sprawą przekonania, że kawa ziarnista jest zdrowsza oraz posiada dłuższy termin przydatności do spożycia. Jest łatwiejsza w przechowywaniu i dłużej utrzymuje swoje wartości sensoryczne.
Te czynniki mocno wpływały w okresie pandemii na decyzje zakupowe dotyczące wszystkich produktów.
Któż z nas bowiem nie pamięta masowych zakupów makaronu, produktów sypkich czy papieru toaletowego. Wszystkie te produkty stanowią bezpieczną rezerwę prowiantu oraz środków do codziennych potrzeb.
Podobnie z kawą ziarnistą, która po wypaleniu posiada bardzo niską wilgotność na poziomie 1%. Dotyczy to w szczególności kawy palonej w niewielkich partiach i chłodzonych powietrzem. Kawy palone przemysłowo są bowiem po wypaleniu studzone wodą.
Dzięki tak niskiej wilgotności nie istnieje w zasadzie żadne ryzyko zepsucia się kawy w ziarnach. Konsumenci nie obawiali się tworzenia zapasów i uwierzcie mi, że skala nie była mała.
Na jednej z degustacji naszych kaw przeprowadzanej w dużym sklepie we Wrocławiu Klienci najczęściej chwalili nasze kawy ale zaznaczali, że nie kupią ponieważ zrobili już wcześniej zapasy.
Jedna kobieta powiedziała nam, że kupiła 10 kg kawy ziarnistej do ekspresu na zapas…
KAWA ZIARNISTA DO EKSPRESU
Polska w roku 2021 była trzecim krajem w Europie pod względem sprzedaży ekspresów na kawę ziarnistą. Większą sprzedaż generują jedynie Niemcy i Francuzi.
Okres pandemii znacząco wpłynął na sprzedaż tych maszyn. Klienci kupowali ekspresy do domów ze względu na pracę zdalną i brak dostępu do kawy takiej jak w biurze.
Wartość tego rynku osiągnęła w Polsce w 2021 roku 1,16 mld złotych! W tym ponad 60% kupowanych ekspresów do kawy stanowiły maszyny technologicznie zaawansowane wysokiej jakości.
A zatem zarówno świadomość konsumentów oraz zjawisko globalnej pandemii stały się ogromnym motorem do rozwoju segmentu kawy ziarnistej w Polsce, który w latach 2020 – 2022 wzrósł średnio o 21%.
W sprzedaży produktów spożywczych dwucyfrowe wzrosty to rzadkość. Kawa w Polsce staje się napojem coraz bardziej popularnym. Polacy coraz chętniej sięgają po małą czarną a kultura picia kawy wysokiej jakości dynamicznie się rozwija.
Zauważają to duże, zachodnie koncerny i starają się wykorzystać tą sytuację. Kawa ziarnista Lavazza posiada obecnie największe udziały rynkowe w Polsce zabierając około 21% całej sprzedaży ziarna. Równie dynamicznie zwiększa swoje udziały w sprzedaży kawy mielonej. Polski rynek jest dla wielkich graczy łakomym kąskiem ponieważ cały czas jest w fazie rozwoju.
Ogromne aspiracje do zwiększania sprzedaży ziarna w Polsce posiada produkcyjna część biznesu dużych, zachodnich sieci kawiarni. Kawa ziarnista Starbucks oraz kawa ziarnista Costa pojawiły się na sklepowych półkach.
Znalazły się one w dystrybucji ogromnych koncernów spożywczych. Otwarta w Londynie przez włoskich braci Sergio i Bruno Costa w 1971 roku kawiarnia jest dzisiaj ogromną siecią działającą w 41 krajach na Świecie. Właścicielem marki jest Coca Cola.
Podobnie sieć kawiarni Starbucks, która za 7,15 mld dolarów sprzedała wieczyste prawo do sprzedaży pakowanych kaw i herbat koncernowi Nestle znanemu w Polsce z takich marek jak Winiary, Kit Kat czy Princessa.
Wypijamy średnio rocznie około 95 litrów kawy na osobę co sytuuje nas na 11 miejscu na Świecie. Daje to w przeliczeniu na kilogramy około od 2,5 do 3 kg kawy na osobę na rok. Dla porównania Skandynawowie zużywają średnio około 10 kg na osobę na rok. Mamy zatem jeszcze sporo do zrobienia na tym polu.
Czy samo posiadanie ekspresu do kawy daje nam gwarancję dobrego napoju? Nie daje ponieważ dobra kawa zaczyna się od dobrego ziarna. Zrozumiało to już wielu Polaków i zamiast miernej jakości zwracają się ku rodzimej produkcji z niewielkich, polskich palarni.
W SKLEPIE INTERNETOWYMmałej palarni konsumenci mogą odnaleźć zarówno dobre ziarno jak i odpowiednią edukację, której próżno szukać w przemysłowym przetwórstwie. Dzięki temu unikają rozczarowań po zakupie i mają pewność, że kawa którą kupili jest palona z przeznaczeniem do odpowiedniej metody parzenia.
Tak się bowiem składa, że nie każda kawa nadaje się do parzenia w ekspresie automatycznym. Więcej na ten temat możecie poczytać w naszym wpisie: KAWA DO EKSPRESU.
Małe, polskie palarnie taka jak nasza oparte są na transparentnej jakości. Są otwarte na bezpośredni kontakt z Klientami i chętnie dzielą się wiedzą podczas profesjonalnie przygotowanych spotkań.
Zapraszamy Was również do poczytania naszych innych wpisów na blogu. BYLE NIE KWAŚNA – KAWA OCZYWIŚCIE to artykuł, w którym podpowiadamy skąd w kawie bierze się kwasowość i jak unikać błędów przy zakupie.
KAWA ŁAGODNA DLA ŻOŁĄDKA - CZYLI JAKA?
CZY ISTNIEJE SPECJALNA KAWA NISKODRAŻNIĄCA?
Kawa łagodna dla żołądka to ŻADNA SPECJALNA KAWA! Nie dajcie się zwieść trickom i opowieściom o „SUPERKAWACH”, które dzięki cudownym procesom obróbki są niskodrażniące.
Kawa łagodna dla żołądka, niskodrażniąca to po prostu dobrej jakości ziarno, bez wad, bez ochratoksyny A, odpowiednio wypalone.
Potwierdzają to Ci, którzy po kawie odczuwają dyskomfort. Zauważyli oni proste zależności:
Ile razy to słyszałem: „Nie piję kawy bo źle się po niej czuję…mam zgagę, biegunkę, problemy jelitowe, boli mnie brzuch, drżą mi dłonie, mam arytmię…”
ZAWSZE, ALE TO ZAWSZE deklarowały to osoby, które próbowały kaw niskiej jakości palonych przemysłowo.
Niektóre osoby nie potrafią wyjaśnić dlaczego, ale nie służą im kawy 100% arabika a niektórym zawsze kawy z domieszką robusty. Nie ma zatem żadnej zależności w stosunku do używanego gatunku kawy. Wspólnym mianownikiem są ziarna niskiej jakości i sposób palenia kawy.
Kawy łagodne dla żołądka, nie kwaśne, delikatne w smaku są najczęściej zbierane ręcznie. Pochodzą zazwyczaj z konkretnych plantacji gdzie poddawane są skrupulatnej selekcji. Są pozbawione podstawowych wad, które mają decydujący wpływ na smak oraz oddziaływanie na nasz organizm.
Poniżej kilka słów na temat tego jak przed problemem niskiej jakości starają się uchronić najwięksi producenci.
JAK POPRAWIĆ SMAK WADLIWYCH KAW?
Wyobraźcie sobie, że zbieracie jabłka w sadzie lub truskawki na polu. Czy te zgniłe, miękkie lub spleśniałe owoce wrzucacie do koszyka z pozostałymi? Czy zrywacie zupełnie niedojrzałe owoce? Oczywiście nie robicie tego.
Natomiast kawy zbierane mechanicznie na ogromną skalę przy niewielkich rozmiarach owoców są narażone na obecność wadliwego ziarna.
Znane są różne sposoby na poprawę jakości surowego ziarna kawy ale odpowiedzmy sobie na zasadnicze pytanie: Czy wysokiej jakości kawa potrzebuje poprawy?Odpowiedź jest oczywista: nie ma takiej potrzeby.
By zrozumieć jak duża może być na rynku ilość kawy niskiej jakości weźmy za przykład Brazylię. Szacuje się, że około 20% całego zbioru kawy w tym kraju to surowiec uszkodzony.
Brazylia jest największym światowym producentem kawy, największym dostawcą arabiki. Odpowiada za 60% całego wolumenu. WIĘCEJ O PRODUKCJI KAWY W BRAZYLII.
Kolejną sprawa to ogromna ilość robusty na światowym rynku. Jest to gatunek kawy, który zazwyczaj jest gorszej jakości i oczywiście tańszy niż arabika (zazwyczaj ponieważ oczywiście są również robusty bardzo wysokiej jakości, których nie używają korporacje).
Niskiej jakości robusta posiada ciężki smak, gorzki, gumowy. W uprawach na masową skalę spora część tego ziarna jest uszkodzona.
Aby można było zwiększyć jej zawartość w mieszankach, trzeba było szukać sposobu na poprawę sensoryki tej kawy.
Zatem początkowo nie chodziło wcale o walory prozdrowotne tych kaw czy ich negatywne odziaływanie na organizm. Chodziło o smak i możliwie jak największe wykorzystanie w przemysłowej produkcji dla obniżenia jej kosztu.
Uszkodzenia te to głównie ziarna czarne, kwaśne lub niedojrzałe. Pierwsze z tych wad są przyczyną fermentacji oraz pleśni.
Jak się zapewne domyślacie, nikt nie wyrzuca wadliwego ziarna. Tak jak we wszystkich gałęziach handlu, tutaj również towar podlega odpowiedniej wycenie.
Całość trafia do firm, które zajmują się przetwórstwem na masową skalę.
STEAMOWANIE KAWY CZYLI PAROWANIE POD CIŚNIENIEM
Jest to metoda opatentowana przez niemieckiego chemika Karla Lendricha w latach 30 – tych ubiegłego wieku. W swojej pracy poświęcił się idei stworzenia mechanizmu poprawy smaku kawy. Pracował na usługach jednej z dużych firm kawowych w Niemczech.
Nie jest tajemnicą, że od początków produkcji rynek boryka się z problemem jakości. Szukano zatem metod pozwalających na jej podniesienie. Pomysł Lendricha był w kolejnych latach modyfikowany w oparciu o pojawiające się obserwacje oraz wiedzę naukową.
Zasadniczo chemik postawił twierdzenie:
„Sposób ulepszania ziaren kawy, który obejmuje traktowanie ich środkami hydrolitycznymi przez co najmniej jedną godzinę i pod ciśnieniem co najmniej jednej atmosfery, w wyniku czego kwas chlorogenowy zawarty w ziarnach kawy ulega rozkładowi”.
Wysokie stężenie kwasu chlorogenowego według Lendricha jest przyczyną mocnego, drażniącego smaku kawy.
Faktycznie kawa zyskuje po tym procesie łagodniejszy smak, jest mniej drażniąca, posiada bardziej przyjemny zapach. Cały czas jednak mówimy o kawie niskiej jakości z poprawionym smakiem.
TU ZNAJDZIECIE streszczenie graficzne tego procesu:
Dopiero później naukowców zainteresowała kwestia związana z zawartością Ochratoksyny A w kawie palonej. Jak się okazało żadna metoda termicznej obróbki nie jest w stanie usunąć jej z ziarna.
Wiedza związana z działaniem drażniących składników zawartych w kawie zmienia się na przestrzeni lat. Początkowo uważano, że kofeina jest odpowiedzialna za złe samopoczucie.
Po obaleniu tej tezy zaczęto upatrywać przyczyn w kwasach a potem tłuszczach, w które ziarna kawowca są bogate. Niektórzy naukowcy twierdzą, że ich ciężkostrawne właściwości mogą być przyczyną dolegliwości jelitowych.
Wszystkie te tezy nie mają jednak zastosowania w przypadku kawy dobrej jakości, po której konsumenci po prostu czują się dobrze.
Dziś każda palarnia ma obowiązek prowadzenia badań kawy palonej na zawartość Ochratoksyny A. Jest to silnie rakotwórcza substancja z grupy mykotoksyn. Skąd się wzięła?
OCHRATOKSYNA A W KAWIE PALONEJ
Ochratoksyna A (OTA) rozwija się wskutek nieodpowiedniego przetwórstwa lub przechowywania surowego ziarna. Jest mykotoksyną produkowaną przez grzyby (pleśnie z rodzaju Aspergillus ochraceus oraz Peniccilium verrucosum).
Jej powstawaniu sprzyjają wysoka temperatura otoczenia oraz wysoka wilgotność. Może znajdować się w bardzo wielu pokarmach. Jest rejestrowana w zbożach, fasoli, ciecierzycy, nasionach soi, kakao, kawie, winie, suszonych owocach oraz wielu innych.
OTA jest jak wspomniałem wcześniej odporna na wysokie temperatury i proces palenia kawy nie jest w stanie jej usunąć. Tym bardziej nie usuwa jej wspomniane parowanie pod ciśnieniem. I tak jak stwierdzono smak ulega po „steamowaniu” poprawie jednak jeśli ziarno jest zainfekowane przez mykotoksyny to niestety nadal jest szkodliwe dla zdrowia. Dlatego to takie ważne, żeby kupować kawę wysokiej jakości ze sprawdzonego źródła.
Sprawa zyskała tak poważny charakter, że ustawodawstwo unijne nałożyło na producentów obowiązek badania swoich produktów na zawartość OTA. Ustalono jednak dopuszczalne, górne granice zawartości Ohratoksyny A. Przepisy obowiązują od 1 marca 2007 r.
Dla kawy palonej (ziarnistej oraz mielonej) jest to 5 ppb (mikrogramów/kg). Co ciekawe kawa rozpuszczalna może posiadać jej aż dwukrotnie więcej bo 10 ppb.
Nie jestem chemikiem ale z pewnością nie są to małe ilości. W laboratorium, w którym badamy nasze kawy minimalna, wykrywalna ilość to 0,30 ppb. Jeśli próbka zawiera poniżej tej wartości to oznacza, że OTA w produkcie nie ma.
Zawartość OTA w produkcie zdecydowanie może być przyczyną zaburzenia pracy jelit, żołądka, wątroby, nerek. Zatrucie tą toksyną można leczyć za pomocą węgla aktywnego.
Nikt, nigdy z naszych Klientów nie zgłaszał, że pojawiły się u niego jakiekolwiek niepożądane dolegliwości. Po prostu nie sprowadzamy do naszej palarni wadliwego surowca.
CERTYFIKAT „OTA FREE” – KTO GO UDZIELA?
Niektóre z kawowych firm chwalą się, że posiadają certyfikat „OTA FREE”, który potwierdza, że kawa pozbawiona jest ochratoksyny A.
Szczerze mówiąc nie spotkałem się z organizacją, która nadaje taki certyfikat. Jest to w mojej ocenie zwykła ściema. Jak wspomniałem każda palarnia ma obowiązek badania kawy na zawartość OTA – raz w roku. Jeśli to wystarczy do nadania sobie takiego certyfikatu to twierdzę, że nasze kawy również go posiadają!
Prawda jest taka, że palarnia drukująca taki certyfikat na opakowaniu musiałaby każdą partię kawy po wypaleniu zbadać na zawartość OTA. Wówczas taki certyfikat miałby sens.
Badanie to jednak nie jest tanie a honorowane są wyłącznie wyniki badań z laboratoriów akredytowanych. Oznacza to, że nawet jeśli palarnia posiada własne laboratorium, to musiałaby uzyskać akredytację do wydawania sobie certyfikatu.
JAK SPOSÓB PALENIA KAWY WPŁYWA NA JEJ SMAK?
Jest to temat bardzo rozległy. Chciałbym jednak zwrócić Waszą uwagę na najważniejsze różnice, które dzielą kawy palone przemysłowo od kaw kraftowych, takich jak z naszej palarni.
Przede wszystkim wspomniana jakość oraz ilość jednorazowo wypalanego ziarna. W małych palarniach piece posiadają do 60 kg wsadu surowego ziarna. Oznacza to, że po wypaleniu otrzymują około 16% mniej kawy wypalonej.
Spowodowane jest to głównie odparowywaniem wody podczas palenia. Kawa surowa powinna posiadać maksymalnie do 13% wilgotności. Powyżej tej wartości pojawiają się wspomniane grzyby i pleśń.
Kawa w małej palarni jest palona w niskich temperaturach (160 – 220°C) i odpowiednio profilowana. Dzięki temu procesowi prawidłowo wypalone zostają wszystkie jego warstwy. Zarówno zewnętrzna powierzchnia ziarna jak i jego najgłębsza treść.
Można to trochę porównać do smażenia mięsa. W zbyt wysokiej temperaturze przypalicie zewnętrzne elementy kiedy wnętrze nadal będzie surowe.
Wprawni Roasterzy (palacze kawy) doskonale wiedzą jakiej energii i w którym momencie potrzebują konkretne kawy by wydobyć z nich pełnię smaku. Procesy palenia trwają zazwyczaj od 10 do 20 minut. Ziarno po wypaleniu chłodzone jest powietrzem z otoczenia dzięki czemu kawa posiada swoje najlepsze właściwości aromatyczne.
Palarnie przemysłowe przetwarzają kawy w ogromnych ilościach. Duże piece posiadają wsady od kilkuset kilogramów.
Duża firma kawowa, w której pracowałem posiadała najmniejsze piece o zasypie 550 kg. To raczej niewielkie urządzenia jak na przemysłowe potrzeby. Ziarno było palone w nich krótko – około 4 – 6 minut i w bardzo wysokich temperaturach (około 600°C).
Po wypaleniu kawa musiała być „gaszona” wodą. W innym przypadku tak ogromna masa po prostu spaliłaby się. Taki sposób przetwórstwa niesie za sobą wadę samego procesu palenia, którego efektem są ziarna niedopalone (z przypaloną warstwą zewnętrzną ziarna). To z kolei ma ogromny wpływ na ocenę sensoryczną kawy. Po zaparzeniu można wyczuć nierozwinięte części, jakby roślinne jak zielony groszek lub trawa.
Jest jeszcze jeden aspekt związany z paleniem kawy na dużą skalę i chłodzeniem wodą. Po zalaniu wodą ziarno posiada wyższą wilgotność niż w przypadku rzemieślniczego procesu.
Kawa chłodzona powietrzem posiada wilgotność, która jest zredukowana do 1%. Jest to bardzo bezpieczny poziom ze względu trwałość produktu. W tak niskiej wilgotności nie rozwijają się bakterie i grzyby. Nie dochodzi do „psucia się” produktu.
CZY KAŻDY JEST NARAŻONY NA NEGATYWNE SKUTKI PICIA KAWY NISKIEJ JAKOŚCI?
Nie każdy jest jednak narażony na skutki picia kawy niskiej jakości. Jest wiele osób, które nie odczuwają żadnych dolegliwości bądź na tyle nieistotnych, że je bagatelizują. Bardzo pozytywnie wyrażają się one o markach kaw przemysłowych. Są do nich przywiązane i im wierne od lat.
Niemal połowa konsumentów w Polsce dokonuje wyboru co do zakupu kawy jeszcze w domu. Nie muszą stawać przed sklepową półką żeby zdecydować się na konkretny produkt.
Podczas kiedy kończy się zapas kawy X wiedzą, że należy go uzupełnić.
Dlaczego jedni odczuwają dolegliwości a inni nie? Prawdopodobnie jedni ludzie są bardziej wrażliwi na działanie składników drażniących a inni mniej. Jest to doskonały temat do badań i z pewnością warto się nim zainteresować.
Niestety dostęp do pełnych treści zamieszczonych tam prac badawczych jest płatna.
Jeśli szukacie kaw o NISKIEJ KWASOWOŚCI, zapraszam Was do naszego wpisu blogowego, który wiele w tej kwestii wyjaśnia : BYLE NIE KWAŚNA…KAWA OCZYWIŚCIE😊
JAK ZAPARZYĆ IDEALNE AMERICANO?
Jak powstało AMERICANO?
Sprawa jest niby banalna i pewnie wielu z Was obśmieje ten akapit. Jeśli jednak bliżej przyjrzeć się tematowi okazuje się, że nie do końca. Nie tylko w Waszych kuchennych, „baristycznych” kącikach ale również w kawiarniach można spotkać niedomówienia związane z tym tematem.
Historia Americano kiedy ją poznacie wyda się Wam na swój sposób logiczna i oczywista.
Nazwa mogłaby wskazywać, że ten napój ma swoje korzenie w tradycji parzenia kawy w Stanach Zjednoczonych. Że nawiązuje do kaw parzonych w ekspresach przelewowych, z których słyną Amerykanie.
Któż z nas nie kojarzy tego kraju z filmowymi obrazami, na których kelnerki w barach dolewają kawę ze szklanego dzbanka?
Jednak choć ta kawa z Amerykanami jest związana, to jej powstania należy doszukiwać się we Włoszech.
Tu bowiem w okresie II Wojny Światowej pojawili się przybysze z USA. Żołnierze stacjonujący na tych terenach nie stronili od wizyt w popularnych we Włoszech kawiarniach.
Jak się pewnie domyślacie, we włoskich lokalach gastronomicznych kawa z ekspresu przelewowego to raczej rzadkość. Kolbowe ekspresy do ciśnieniowego parzenia stanowią tu podstawę. Przecież za ojczyznę espresso uważana jest właśnie słoneczna Italia.
Tak więc przekonanie o tym, że Americano jest kawą „z przelewu” możemy odstawić na boczny tor.
Smak espresso, do którego Włosi przyzwyczajeni są od pokoleń nie przypadł jednak do gustu gościom z Ameryki. Był dla nich zbyt mocny, zbyt goryczkowy. Prosili zatem właścicieli kawiarni o dolewanie wody do espresso.
Włosi w myśl zasady „nasz klient nasz pan” ze zdziwieniem dolewali wody do espresso i podawali swoim klientom. To również prawdopodobnie Włosi nazwali ten sposób przyrządzania kawy – Americano. Jako forma kawy dla Amerykanów.
Co to jest Americano?
Americano to po prostu filiżanka czarnej kawy. Najczęściej podstawą tej kawy jest podwójne espresso z dodatkiem wody… Jest to zazwyczaj kawa o pojemności 200 ml. Czyli około 40 g espresso i 160 g wody.
No właśnie. Czy dodatek wody oznacza, że należy przygotować porcję kawy do espresso, ubić, założyć kolbę, włączyć ekspres i poczekać aż uzyskamy kawę o pojemności 200 ml?
W rozmowach z naszymi Klientami bardzo często słyszę, że przecież kwestia Americano to jasność nad jasnościami. Wiadomix…
Kiedy jednak doprecyzowuję jaki mają przepis okazuje się, że często stosują zasadę zgodnie z którą należy „przeciągnąć” podwójne espresso do 200 ml. Możecie być zdziwieni ale ta zasada obowiązuje również w wielu kawiarniach.
Czy Świat się skończy jak podacie taką kawę do stołu? Czy to jest takie straszne faux pas? No oczywiście nie ale uzyskacie w ten sposób napar „przeparzony”, z niepotrzebną goryczą.
Jak zaparzyć Americano
Jak zatem najlepiej zaparzyć Americano używając kolbowego ekspresu do kawy? Skorzystajcie z przepisu na zaparzenie espresso, który znajdziecie TUTAJ a pozostałe kroki poniżej:
Przygotujcie dozę zmielonej kawy pod podwójne espresso
Wsypcie do kolby i ubijcie odpowiednio tamperem
Wlejcie do filiżanki około 160 ml gorącej wody (w temperaturze około 90 stopni celsjusza)
Załóżcie kolbę do ekspresu, podstawcie filiżankę z wodą i zaparzcie do niej swoje podwójne espresso
Uzyskacie w ten sposób napar o luźnej konsystencji (niskim body) z efektowną pianką na wierzchu. Kawa nie będzie gorzka, raczej trochę owocowa, słodka.
Americano jest również doskonałym rozwiązaniem na upalne, letnie dni. Możecie łączyć je także z innymi dodatkami oraz zimną wodą lub kostkami lodu.
Napój przygotowany w ten sposób jest orzeźwiający oraz działa bardzo pobudzająco.
KOLBOWY EKSPRES DO KAWY CZYLI JAK ZAPARZYĆ IDEALNE ESPRESSO W DOMU?
Jak zaparzyć idealne espresso?
Nie ma czegoś takiego jak idealne espresso! – usłyszałem podczas pierwszego szkolenia dla baristów. Każdy ma swoje indywidualne preferencje sensoryczne. Jeden woli klasyczne z nutą goryczki, drugi lubi kwaśne jak cholera!
I jest w tym trochę prawdy bo rzeczywiście smak jest odbierany różnie przez różnych ludzi. Zbadano, że aspekt ten jest nawet zależny od regionu, z którego pochodzą.
Czy wiecie, że mieszkańcy Europy północnej są mniej tolerancyjni dla smaku gorzkiego niż ludność zamieszkującą południowe regiony takie jak Włochy czy Hiszpania. Wynika to z przyzwyczajenia do diety charakterystycznej dla danego obszaru.
Jakkolwiek nie zagłębiać się w kwestie relatywizmu sensorycznego, szukamy czegoś co można byłoby określić złotym środkiem. Naszym celem będzie poszukiwanie balansu w smaku espresso. Musimy odkryć w nim słodycz, która przełamana będzie przyjemną kwasowością.
Pamiętajcie jednak, że nie każda kawa będzie się nadawała pod espresso. Palarnie często różnicują swoją ofertę w zależności od tego pod jaką metodę palą kawę. Jest to związane z profilowaniem palenia ziarna do konkretnej metody parzenia.
Inaczej rozwinięte będą kawy palone pod espresso, inaczej pod filtry. Pośredni rodzaj palenia (tzw. OMNIROAST) niekoniecznie może być odpowiednio dopasowany na nasze potrzeby. Kluczowa jest słodycz, którą przy parzeniu kawy pod wysokim ciśnieniem odnajdziecie najczęściej w ziarnach nieco ciemniej palonych.
Ze średnio i jasno palonych ziaren „wyciągniecie” z pewnością o wiele wyższą kwasowość, która wspomnianą słodycz po prostu może przykryć. Ma to związek z zachodzącymi w trakcie palenia reakcjami chemicznymi.
Surowe ziarna kawy posiadają stosunkowo dużą zawartość węglowodanów. W trakcie obróbki termicznej, podczas brązowienia ziarna dochodzi do karmelizacji cukrów. Umiejętnie „rozwinięte” ziarno posiada dużą słodycz. Łatwo jednak przesadzić i doprowadzić do spalenia cukrów. Otrzymamy wówczas nieprzyjemną gorycz znaną na przykład z kaw palonych przemysłowo.
Można to porównać do podgrzewania (roztapiania) cukru w garnku by przyrządzić karmel. Do pewnego momentu smak będzie słodki. Kiedy przesadzicie pojawi się nieprzyjemna gorycz.
Poziomy smaków w espresso będziemy w stanie „wyregulować” za pomocą zmian w ustawieniach. Mamy tu do dyspozycji wiele różnych możliwości. Są to grubość mielenia, ułożenie kawy w sitku kolby, siła ubicia kawy, czas ekstrakcji, rodzaj wody, ciśnienie na grupie ekspresu czy sama ilość kawy na konkretną porcję naparu.
Zacznijmy zatem od klasyki:
Kawa z kolbowego ekspresu do kawy – jak przyrządzić?
Podstawą każdego kawowego napoju jest espresso. Niezależnie czy zamierzacie zaparzyć caffe latte, cappuccino, latte macchiato czy po prostu zwykłe americano, musicie poznać tajemnicę przyrządzenia poprawnego espresso.
Ono zdefiniuje wasz baristyczny warsztat oraz smak każdego z napojów kawowych, które przyrządzicie.
Niestety nie ma jednej, ściśle określonej receptury przygotowania espresso.
Ponieważ jednak nie jest moją intencją nikogo zniechęcać, podam Wam najpierw rekomendowane przeze mnie ustawienia. Potem zaś opowiem z jakiego powodu sprawa jest o wiele bardziej zawiła.
Zakładając, że staliście się posiadaczami kolbowego ekspresu do kawy, potrzebujecie na początek kilku prostych wskazówek. Ważne jest abyście wyposażyli się w podstawowe akcesoria. Z pewnością przyda się Wam waga oraz stoper.
Na wyposażeniu ekspresu zazwyczaj znajduje się tamper do ubijania. Często jednak jest to wersja „zabawkowa” z plastiku. Warto zatem dokupić porządny, metalowy tamper dopasowany do rozmiaru portafiltra (kolby). Ma to ogromne znaczenie i wpływ na jakość kawy. Powierzchnia tampera powinna przylegać do kawy na całej powierzchni.
Ile gramów kawy do espresso?
Spróbujcie zacząć od klasycznych proporcji i czasu parzenia. Poniżej znajdziecie kluczowe punkty całego procesu z opisem:
DOZA (czy ilość gramów drobno zmielonej kawy z przeznaczeniem na podwójne espresso) – oscylujcie w okolicy 17 – 18 gramów na podwójne espresso. Postawcie swoją kolbę na wadze i wytarujcie ją.
Następnie zmielcie kawę w młynku i napełnijcie nią sitko.
Postawcie znowu na wadze. Jeśli doza jest za mała to wystarczy domielić brakującą ilość i dosypać.
CZAS EKSTRAKCJI (całkowity czas parzenia kawy od momentu wciśnięcia przycisku)– około 25 – 35 sekund. Przez kilka sekund (4 -5 sek.) kawa nie leci z kolby a potem może przez kilka kolejnych chwil „kropelkować”. Ważne by cały proces trwał nie krócej niż 23 sekundy.
UZYSK – (czyli Wasze podwójne espresso) tu spróbujcie uzyskać podwójną gramaturę dozy czyli 34 – 36 gramów.
Otrzymaliście powyżej ogólne wskazówki dotyczące ustawień a teraz zajmiemy się niuansami, które sprawią, że Wasze espresso będzie „dopieszczone”.
Dodatkowe wskazówki jak zaparzyć dobre espresso
GRUBOŚĆ MIELENIA ma kluczowy wpływ na czas ekstrakcji oraz smak kawy. Kawa do ekspresu kolbowego powinna być zmielona bardzo drobno. Czasami tak drobno, że pojawią się delikatnie zbrylone fragmenty. Do tego bardzo istotne jest by przemiał był jak najbardziej równomierny.
Nie uzyskacie takiego efektu w tanich młynkach do domowego użytku. Porządny młynek w przypadku espresso z kolby to podstawa. Urządzenia dobrej jakości są wyposażone w wolnoobrotowe silniki oraz żarna. Dzięki temu zmielone ziarno nie ulega przegrzaniu i jest przygotowane w sposób pozwalający na odpowiedni transport wody.
Zastosowanie mają tu podstawowe zasady fizyki a przede wszystkim „leniwość” wody. Jak się zapewne domyślacie, woda zawsze znajdzie sobie najłatwiejszą drogę. Szybciej przepłynie przez te partie materiału, które mają luźniejszą strukturę. W naszym przypadku będzie to grubiej zmielone ziarno.
Ta sama zasada dotyczy „dystrybucji kawy” do sitka oraz „tampowania”.
DYSTRYBUCJA kawy do sitka to kolejny, niezwykle ważny etap. Po wsypaniu zmielonej kawy z młynka do sitka utworzy się Wam coś w rodzaju „górki”. Teraz spróbujcie rozmieścić ten proszek równomiernie w sitku uderzając dłonią o brzeg kolby lub po prostu wyrównując palcami. Kiedy już macie względnie wyrównany poziom kawy w sitku możecie przystąpić do jej ubicia tamperem.
TAMPOWANIE polega na równomiernym ubiciu kawy w sitku przy użyciu siły nacisku około 20 kg. Oczywiście ciężko „na oko” będzie Wam stwierdzić czy z odpowiednią siłą ubijacie kawę. Zasada jest taka, że im większa siła nacisku na kawę tym dłuższy czas ekstrakcji. 20 kg to całkiem sporo ale pamiętajcie żeby nie przesadzić.
Jest prosty sposób na względnie równomierne ubicie kawy tamperem. Możecie chwycić go dłonią tworząc „namiot” z palców kciuka, wskazującego oraz serdecznego. Trzonek tampera będzie opierał się na wewnętrznej części dłoni. W ten sposób opuszkami palców wyczujecie czy wkładacie tamper do sitka równomiernie. Możecie wykonać kilka ruchów obracając w prawo i w lewo, dociskając dłonią tamper do kawy.
Tym sposobem unikniecie tak zwanego kanałowania (Channelling). Tutaj znów kłaniają się zwykłe zasady fizyki. Woda pod ciśnieniem znajdzie sobie ujście przez partie kawy o mniejszej gęstości. Równomierne ubicie kawy zagwarantuje, że nie będzie ona ani „przeparzona” ani „niedoparzona”.
Istnieje jeszcze wiele innych niuansów mających wpływ na odpowiednią ekstrakcję kawy jak na przykład jakość i temperatura wody w grupie zaparzającej czy ciśnienie bojlera. Często jednak ekspresy nie posiadają regulacji tych parametrów więc wpływ w tym względzie możecie mieć niewielki.
Różne dozy pod espresso dla kaw jasno i ciemno palonych
To co jeszcze kilkanaście lat temu uchodziło za „must have” w branży baristów, dziś nabiera zupełnie innego podejścia. Dawne, włoskie szkoły odchodzą w zapomnienie w obliczu ciągle zmieniającej się sceny kawowej na Świecie.
Dlaczego tak się dzieje? Ponieważ jakość serwowanej kawy znacząco się poprawiła. A to co jest „dobre” dla przemysłowo palonych ziaren niskiej jakości nie jest dobre dla kaw specialty. Rynek otwiera się na kawy wysokiej jakości, owocowe, jasno palone.
Zasady przygotowania idealnego espresso, które mają zastosowanie dla ziaren palonych w dużych, europejskich palarniach niech będą zarezerwowane dla tego segmentu. My operujemy na całkowicie innym surowcu. Ziarno wysokiej jakości nie wymaga nadmiernie ciemnego palenia, które w kawach przemysłowych jest zwykłym trickiem na ukrycie wad.
Niestety całe pokolenia narażone były na ten sposób przetwórstwa i dlatego większość z nas przyzwyczaiła się do tego poziomu. Owocowość w ziarnach często jest źle postrzegana przez konsumentów. Potocznie określają oni takie kawy jako kwaśne.
Potrzeba często wielu prób by otworzyć się na lepszą jakość. „Nauczyć się” kawy od nowa. Uwierzcie mi jednak, że kiedy rozsmakujecie się w dobrych ziarnach, powrotu nie będzie. Większość kawoszy, z którymi rozmawiałem na temat kaw nie wyobraża sobie powrotu do parzenia przemysłowego ziarna.
Jest pewna powszechnie stosowana metoda ustalania dozy dla espresso. Ma ona związek z poziomem palenia ziarna. Im ciemniej palona kawa tym mniejsza doza. Dawniej, kiedy kawy palone były bardzo ciemno stosowano dozy 15 – 16 g na podwójne espresso. Dziś dla jasno palonych ziaren może to być nawet ponad 20 g.
Ile kofeiny jest w espresso?
Espresso jest podstawą, bazą wszelkiego rodzaju napojów przygotowywanych przy użyciu ekspresu ciśnieniowego. Sama nazwa nawiązuje do parzenia pod ciśnieniem, pod presją, jest intensywną esencją wydobytą z niewielkiej ilości kawy.
Co ciekawe, receptura espresso zmienia się na przestrzeni lat w związku z ewoluującą sceną kawową na świecie. Rynek otwiera się na kawy wysokiej jakości, owocowe, jasno palone. Doza kawy pod espresso dla ciemno palonego ziarna jest inna niż dla kawy jasno palonej. Więc to przysłowiowe, włoskie espresso ciągle się zmienia i nie ma jednej, najlepszej receptury.
Niesłusznie przypisuje się mu dużą moc, kojarząc to z ogromną dawką kofeiny. Espresso podczas kilkudziesięciu sekund parzenia nie jest w stanie nasycić się kofeiną dostatecznie mocno. (zawartość kofeiny mierzona na 100 ml to od 100 do 130 mg). W podwójnym espresso w ilości 35 g znajduje się zatem około 35 – 40 mg kofeiny.
Pobudza zatem delikatnie w przeciwieństwie do kaw parzonych przelewowo gdzie czas ekstrakcji jest zdecydowanie dłuższy. Woda ma o wiele więcej możliwości wyciągnięcia z ziarna zawartych w nim składników.
Parzenie kawy w Aeropressie daje wiele możliwości eksperymentowania z różnymi ustawieniami. Doskonałą kawę można uzyskać z tego urządzenia na różne sposoby. Nie ma jednej, najlepszej metody parzenia kawy w Aeropressie.
Jest to stosunkowo nowe urządzenie w świecie kawowym bo wynalezione w roku 2005. Jako ciekawostkę można odnotować, że zostało zaprojektowane przez firmę Aerobie, która na co dzień specjalizuje się w produkowaniu zabawek (frisbee czy yoyo).
Urządzenie daje wiele satysfakcji z zabawy kawą toteż jest przez nas gorąco polecane. Możliwości są właściwie nieograniczone we wszystkich parametrach: stopień zmielenia ziaren, temperatura wody, ciśnienie, czas parzenia itd.
Najlepsze naszym zdaniem kawy do tej metody, to średnio i jasno palone, dość grubo zmielone, parzone w temperaturze około 88 – 95 °C.
Kawa z Aeropressu smakuje inaczej niż z metod przelewowych. Jest nieco bardziej „brudna” w smaku a jej cielistość (body) jest wyższa. Napary uzyskane za pomocą tej metody są słodkie i posiadają trochę mniej kwasowości.
BUDOWA I ZASADA DZIAŁANIA AEROPRESSU
Aeropress ze względu na swoją budowę bywa nazywany „STRZYKAWĄ”. Jest bowiem wykonany na jej wzór. Składa się z dwóch podstawowych elementów: głównej tuby, która stanowi rodzaj otwartego cylindra oraz tłoka zakończonego gumową uszczelką.
Do tych elementów mamy dołączoną w zestawie specjalną nakrętkę z sitkiem, do której wkładamy papierowy filtr.
Tak jak w przypadku innych metod z użyciem papierowego filtra również w Aeropressie należy przelać go przed parzeniem gorącą wodą. Dzięki temu przykleja się do sitka i nie oddaje papierowego posmaku do kawy.
Parzenie kawy w Aeropressie odbywa się poprzez nacisk tłoka z gumową uszczelką na świeżo zmielone ziarno zalane gorącą wodą. Fusy zatrzymują się na wspomnianej nakrętce z filtrem a napar „ląduje” w kubku.
Jest to więc metoda ciśnieniowego parzenia kawy.
JAK UZYSKAĆ ESPRESSO Z AEROPRESSU?
No ale żeby jeszcze bardziej urozmaicić kawowym miłośnikom zabawę, wymyślono do Aeropressu specjalną końcówkę (PRISMO AEROPRESSO) umożliwiającą uzyskanie naparu przypominającego klasyczne espresso.
Końcówka ma zasadniczo powodować przeciskanie kawy pod zwiększonym ciśnieniem. Jest tak zaprojektowana aby dawać dużo większy opór przed tłokiem Aeropressa.
Posiada specjalną silikonową końcówkę z jednym małym otworem. Dzięki temu całe ciśnienie jest sprowadzone do przeciśnięcia kawy przez drobną szczelinę.
Napar uzyskany w ten sposób faktycznie posiada bardziej oleistą konsystencję i o wiele wyższą cielistość niż kawa parzona tradycyjną metodą. Nie jest to jednak poziom przypominający espresso. Bardziej przypomina przełamanie pomiędzy Aeropressem a kawiarką.
Jak widzicie, sposobów na dobrą kawkę z Aeropressu jest całkiem sporo.
METODY PARZENIA KAWY W AEROPRESSIE
Możemy wyróżnić dwie podstawowe możliwości parzenia kawy w Aeropressie.
Pierwsza z nich to METODA TRADYCYJNA:
Zakładamy filtr do sitka i nakręcamy go na głównej tubie Aeropressu. Wszystko przelewamy gorącą wodą.
Stawiamy nasz „zaparzacz” na kubku lub dzbanku i całość stawiamy na wadze.
Wsypujemy świeżo zmieloną kawę do Aeropressu, włączamy stoper i wlewamy wodę do tuby pozostawiając około 1 cm wolnego miejsca na umieszczenie tłoka.
Następnie kilka razy mieszamy specjalną szpatułką znajdującą się w zestawie i umieszczamy tłok z gumową uszczelką. Nie przeciskamy od razu. (Umieszczenie tłoka w tubie zagwarantuje nam, że kawa niemal w ogóle nie będzie ściekać do naczynia pod Aeropressem.)
Po około 1:00-2:00 minut przeciskamy delikatnie tłok. Gotowe!
W przypadku parzenia kawy w Aeropressie nie ma potrzeby przeprowadzania tzw. Preinfuzji (wstępnego zaparzania kawy). Zmielone ziarno przebywa przez cały czas trwania procesu w gorącej wodzie. Możecie „regulować” czas parzenia i w ten sposób wpływać na intensywność naparu.
Druga możliwość parzenia kawy w Aeropressie to tzw. METODA ODWRÓCONA:
Zakładamy filtr do sitka i nakręcamy go na głównej tubie Aeropressu. Wszystko przelewamy gorącą wodą.
Zakładamy tłok do głębokości około 1 cm i stawiamy Aeropress na wadze z cylindrem otwartym od góry.
Wsypujemy świeżo zmieloną kawę do Aeropressu, włączamy stoper i wlewamy wodę do tuby niemal do górnej krawędzi.
Następnie kilka razy mieszamy specjalną szpatułką znajdującą się w zestawie i zakręcamy u góry sitko z papierowym filtrem.
Odwracamy Aeropress sitkiem do dołu stawiając go na przygotowanym kubku
Po około 1:00-2:00 minut przeciskamy delikatnie tłok. Gotowe!
ZAWODY AEROPRESS
Jak widzicie sporo jest możliwości na uzyskanie dobrej kawki z Aeropressu. Ten „ekspres” stał się błyskawicznie popularny na całym Świecie. Krótko po tym jak został wynaleziony zaczęły odbywać się mistrzostwa Świata w parzeniu kawy w Aeropressie. Polacy mają swoje tytuły w tej dyscyplinie na najwyższych lokatach.
W roku 2009 Międzynarodowe Zawody Aeropress wygrał Łukasz Jura, w 2017 roku Filip Kucharczyk a w 2018 roku Paulina Miczka.
Są to zawody prowadzone w bardzo luźnej atmosferze, w których udział biorą również amatorzy. Każdy, kto choć odrobinę lubi eksperymentowanie i rywalizację może wziąć w nich udział.
Zawody Aeropress przebiegają w wielu rundach eliminacyjnych. Każda runda wyłania jednego z trzech uczestników do dalszej rywalizacji. Zawodnicy w czasie 8 minut muszą zaprezentować sędziom swój napar.
Ci z kolei w ślepym teście wyłaniają najlepszy. Numery każdego z zawodników są przyklejone do miseczek cuppingowych od spodu. Dzięki temu nie ma możliwości faworyzowania żadnego z uczestników.
Warunkiem wzięcia udziału w konkursie jest wykorzystanie wyłącznie oryginalnego Aeropressu. Do przygotowania kawy muszą zostać wykorzystane trzy jego podstawowe elementy: tuba, tłok oraz nakrętka na filtr. Sam rodzaj filtra jest dowolny i nie musi pochodzić z zestawu.
Uczestnicy mają możliwość z korzystania z własnych akcesoriów potrzebnych do zaparzenia kawy tj.: wagi, młynka, czajnika itd..
Kawa jest udostępniana przez organizatorów konkursu. Jej próbki zawodnicy otrzymują przed konkursem dzięki czemu mają możliwość przetrenowania własnej metody.
JAK ZAPARZYĆ KAWĘ W SYPHONIE?
Syphon do kawy – co to takiego?
Syphon lub po prostu Syfon to jedna z najbardziej widowiskowych metod parzenia kawy. Ekspres wydaje się być urządzeniem chemicznym. Kawa przygotowana w nim jest mocna, wyrazista o intensywnym smaku z wyraźną lecz nie narzucającą się nutą goryczki.
Dodatkowo, ponieważ parzenie odbywa się w wysokiej temperaturze, kawa bezpośrednio po zakończeniu procesu jest bardzo gorąca.
Jak zaparzyć kawę w Syphonie?
Parzenie kawy w syfonie jest dosyć proste. Sprowadza się do kilku kluczowych czynności, które należy wykonać aby napar był odpowiedniej intensywności.
Najpierw należy umieścić specjalny filtr, który znajduje się w zestawie. Zazwyczaj filtry są papierowe ale przy odrobinie uporu znajdziecie alternatywne rozwiązania.
Po włożeniu filtra w górnej części ekspresu i naciągnięciu specjalnej sprężynki zabezpieczającej filtr, zalewamy wodę do kolby znajdującej się na statywie i składamy urządzenie w jedną całość.
Pod kolbą ustawiamy palnik i czekamy aż woda zacznie wrzeć.
Oryginalny palnik, który znajdziecie w zestawie jest szklany i będziecie musieli wyposażyć się w denaturat, który posłuży jako paliwo. Ten sposób podgrzewania syfonu jest procesem czasochłonnym. Palnik bowiem nie ma wystarczającej mocy by doprowadzić wodę do wrzenia w krótkim czasie.
Chcąc skrócić proces parzenia możecie użyć gorącej wody zagotowanej uprzednio w czajniku elektrycznym. Znacząco przyspieszy to czas ekstrakcji kawy w syphonie.
Jaki palnik jest najlepszy do Syphonu?
Innym rozwiązaniem, które również przyspieszy cały proces parzenia kawy w syphonie jest zakup gazowego palnika. Niestety samo urządzenie nie jest tanie (cena około 250 zł) jednak dla osób korzystających na co dzień z takiego ekspresu jest ogromnym ułatwieniem.
Kiedy woda osiągnie odpowiednią temperaturę wytworzy się stosunkowo duże ciśnienie. Dzięki temu woda z łatwością przedostaje się do górnego kielicha ekspresu. Wtedy wsypujemy do niej drobno zmieloną kawę i specjalną łyżeczką delikatnie zanurzamy ją w wodzie.
Kawę parzymy w wodzie od 1 do 4 minut. Czas ekstrakcji zależy od nas. Im dłuższy czas parzenia tym napar będzie bardziej intensywny w smaku. Z czasem zwiększymy również goryczkę w kawie.
Jaka kaw jest najlepsza do Syphonu?
Jeśli lubicie kawy klasyczne, z nutami orzechów lub czekolady możecie wziąć pod uwagę nasze mieszanki:
Jeśli natomiast lubicie kawy, które poza klasycznym smakiem posiadają nuty owocowe to z pewnością nasze single przypadną Wam do gustu:
Długi czas parzenia może być wskazany dla osób lubiących kawy mleczne. Intensywność kawy ma wtedy większe znaczenie.
Nasza propozycja to na każde 150 ml wody około 10 g kawy. Jest to wystarczająca doza do parzenia kawy w syphonie.
Kiedy już zdecydujemy się zakończyć parzenie, gasimy palnik. Po chwili woda z zaparzonymi fusami przestanie wrzeć i zacznie powoli przedostawać się do dolnego naczynia.
Dzięki założonemu uprzednio filtrowi kawa w kolbie jest klarowna i pozbawiona fusów. Kiedy już ostatnie krople przedostaną się do naczynia, kawa jest gotowa – wystarczy wlać do filiżanek.
SKLEP INTERNETOWY Z KAWĄ
SKLEP PALARNI KAWY
INTERNETOWY SKLEP Z KAWAMI to pierwszy pomysł, który powstał w mojej głowie od razu po otwarciu palarni kawy. Nie zastanawiałem się wówczas nad funkcjonalnościami, które miał posiadać. Byłem przekonany, że sklep internetowy palarni kawy to rzecz prosta, oczywista i z pewnością sobie z nią poradzę.
Po chwili uniesienia przyszła jednak pora na zimny prysznic. Uświadomiłem sobie, że ja przecież nawet nie za bardzo lubię zakupy internetowe. Nie znam się na tym. Nie mam pojęcia co może wpływać na zwiększenie sprzedaży kawy w sklepie. Nie wiem jakie rozwiązania denerwują Klientów i w efekcie rezygnują z zakupów.
Trzonem mojej sprzedaży miała być lokalna gastronomia oraz osoby świadome z korzyści płynących ze spożywania produktów dobrze przetworzonych od lokalnych rzemieślników. Sklep internetowy miał zostać dopełnieniem tego planu jako platforma zakupowa dla szerszego grona odbiorców z całej Polski.
Ponieważ obserwuję obecnie masowe powstawanie rzemieślniczych palarni kawy oraz ich sklepów internetowych postanowiłem podzielić się własną historią. Ten rynek stanowi dla mnie coraz ciekawsze studium przypadków ze względu na przeróżne inicjatywy oraz kontekst powstania wielu firm.
Budują się bowiem marki oparte o zainteresowania: rowerowe, wojskowe, jakościowe, survivalowe, stylu życia i całą inną masę kontekstów.
Przedstawię Wam moje obserwacje oraz błędy, które popełniłem. Być może dzięki temu unikniecie swoich małych porażek. Pamiętajcie jednak, że nie jestem informatykiem i artykuł ten będzie ogólną refleksją dotyczącą prowadzenia sklepu internetowego.
WYRWAĆ SIĘ ZE SZPONÓW KORPORACJI – DROGA DO OTWARCIA SKLEPU INTERNETOWEGO PALARNI KAWY
Mój przypadek jest typowym obrazem próby usamodzielnienia się, wyrwania ze schematycznych reguł pracy korporacyjnej. To, co dla jednych stanowi o bezkompromisowym komforcie dla mnie było ciągle rosnącą kulą u nogi.
Pozorna wizja bezpieczeństwa, emblematyczna dla korporacji troskliwość o pracownika (opieka medyczna, szkolenia dla podniesienia kwalifikacji, wewnętrzna akademia talentów, dobra kasa) ciążyła mi od lat ponieważ dobrze rozumiałem, że to działania mające służyć głównie korporacji a nie pracownikom.
Przez wiele lat próbowałem różnych własnych inicjatyw jednak ze względu na ograniczenia czasu moje pole widzenia zawężało się do biznesów sezonowych. Organizowałem na przykład większe stoiska z fajerwerkami w okresach sylwestrowych.
Rozpoczęcie poważnej inicjatywy odkładałem w czasie, mnożąc bariery, które oddalały mnie od startu. W pewnym momencie doszedłem do wniosku, żedla własnej satysfakcji zawodowej muszę dokonać wyboru: albo zaakceptuję obecny stan rzeczy i w ramach dostępnych struktur będę się rozwijał i doskonalił, albo ocenię swoje możliwości, umiejętności, zaangażowanie i ukierunkuję te cechy na rozwój własnego biznesu.
Znam wiele osób ze swojego otoczenia, które snuły spektakularne plany prowadzenia własnej firmy. Niektórzy z nich prowadzą nawet sklepy internetowe w oparciu o produkty, których nie są wytwórcami. Niektórzy działają sezonowo lub dorywczo. Ich inicjatywy nie rozwijają się ze względu na brak czasu, stworzone przez nich bariery, strach przed opuszczeniem korporacji. Niektórzy mówią mi, że już za późno na kolejny start, że dzieci studiują, że pewne źródło dochodu… To oni mnie zmotywowali.
OTWARCIE PALARNI KAWY ORAZ SKLEPU INTERNETOWEGO
Z wielką trwogą zdecydowałem się zatem porzucić „bezpieczne” miejsce pracy. Byłem pewien, że posiadam odpowiednią wiedzę biznesową oraz, że doskonale znam rynek produktu, który miał być podstawą mojej działalności. Zdawałem sobie sprawę, że kawa nie jest towarem łatwym do wypromowania ponieważ przywiązanie konsumentów do kawowych marek jest ogromne. To ono decyduje o finalnym zakupie.
Decyzje o nabyciu konkretnej marki kawy są niemal w 50% podejmowane w domu. Konsumenci wiedzą, że kiedy kawa się kończy muszą uzupełnić zapasy. Zazwyczaj jest to jedna i ta sama marka. Rzadko decydują się na nowości.
Dobrym odniesieniem byłoby tutaj porównanie do zakupów ciastek. W tym przypadku ogromną rolę odgrywa reklama, miejsce na półce, cena. Klienci wybierają przy sklepowej półce. Dzisiaj owsiane jutro herbatniki a jeszcze innym razem biszkopty.
Z kawą jest inaczej. Zakup odbywa się często już w naszej świadomości.
W tym właśnie tkwi fenomen brandów kawowych. Jeśli już uda Ci się zyskać grono odbiorców to najpewniej będą oni ci wierni. Wystarczy, że będziesz w stanie utrzymać stabilną, wysoką jakość.
I pewnie jest w tym dużo prawdy, jednak sklep internetowy palarni jest sam w sobie rodzajem brandu. Jest formą produktu, który musisz wypromować tak, żeby Twoi przyszli Klienci byli w stanie dotrzeć do sprzedawanych przez Ciebie kaw. O tyle, o ile byłem pewien, że wystarczy mi czasu i sił na rozwijanie palarni kawy o tyle nie zdawałem sobie sprawy, że prowadzenie firmowego sklepu internetowego palarni to kolejny etat. Niestety samo się nie zrobi.
Mam przyjaciela, któremu bliskie są podróże samochodem terenowym po bezdrożach. Wraz z całą społecznością skupioną wokół marki terenowych wozów Land Rover uczestniczy w cyklicznych zlotach. Na jeden z wyjazdów zabrał kilka moich kaw i jak stwierdził zebrały one doskonałe recenzje. Fakt ten skłonił go do złożenia propozycji zajęcia się prowadzeniem sklepu internetowego z kawami z mojej palarni. Mając na uwadze jak obcy jest mi ten teren, zgodziłem się.
BUDOWA SKLEPU INTERNETOWEGO PALARNI KAWY
Łukasz nie od razu był ekspertem w sprzedaży internetowej. Wspólnie zdecydowaliśmy o tym, kto zbuduje sklep w oparciu o jego wskazówki. Łukasz zdecydował się na współpracę ze znajomym informatykiem, który wdrożył swój autorski projekt informatyczny i postawił sklep. Prace trwały dość długo (kilka miesięcy) jednak gdy sklep wystartował od razu okazało się, że jest pozbawiony wielu funkcjonalności.
Na pierwszy rzut oka okazało się, że jest zbyt skomplikowany z trudną do przejścia bramką płatności. Do tego dodawanie produktów do sklepu wymagało dużej ilości czasu, ładowanie zdjęć nie było proste. Na początku, po pierwszych reklamach sklepu na Facebooku, cieszyliśmy się kiedy wpadało jedno zamówienie na trzy dni.
Rozwiązanie miało wiele ograniczeń a wszystkie dodatkowe funkcjonalności ułatwiające zakupy, (znacie je na pewno z internetowych zakupów), w które w późniejszym okresie prowadzenia sklepu Łukasz starał się wprowadzić, generowały kolejne godziny pracy oraz niezaplanowany koszt.
Chcę Ci przez to powiedzieć, że przed rozpoczęciem biznesu warto gruntownie zaplanować wszystkie rozwiązania techniczne sklepu i zdecydować się na konsultacje z ekspertem w dziedzinie e-commerce, który określi najważniejsze parametry i udzieli cennych wskazówek.
Będą to z pewnością konsultacje kosztowne ale w ostatecznym rozrachunku i tak tańsze niż późniejsze naprawianie błędów.
SKLEP PALARNI KAWY A GOTOWE ROZWIĄZANIA ABONAMENTOWE
Obecnie istnieją różne gotowe sklepy internetowe, które są dostosowane do sprzedaży internetowej i posiadają bardzo wiele przydatnych rozwiązań technicznych ułatwiających zakupy .
Cała rzesza informatyków czuwa nad poprawnym funkcjonowaniem tych sklepów. Są one na bieżąco aktualizowane. Jest to rozwiązanie bardzo wygodne jednak kosztowne. W zależności od rodzaju abonamentu, sklep internetowy posiada określone funkcjonalności.
Możesz zatem w swoim abonamencie posiadać program lojalnościowy lub nie. Możesz mieć dostęp do panelu z analizą ruchu w sklepie lub nie. Możesz mieć dostęp do systemu magazynowego z możliwością fakturowania lub nie. I tak w nieskończoność.
To, jak bardzo rozbudowane narzędzie do sprzedaży możesz posiadać zależy od kwoty jaką jesteś w stanie zapłacić za gotowe rozwiązania. I czasami oczywiście warto inwestować jednak na pewnym poziomie sprzedaży nie opłaca się korzystać z gotowych sklepów internetowych.
Chcę przez to powiedzieć, że kiedy zaczynasz biznes, abonamentowe rozwiązania nie są złe. Możesz mieć dostęp do całej masy funkcjonalności w przystępnej cenie. Nasz obecny sklep internetowy z kawą SKLEPjest właśnie zbudowany na ogólnodostępnym narzędziu.
Myślę jednak, że kiedy sklep osiągnie odpowiedni poziom sprzedaży, zlecimy zbudowanie sklepu internetowego pod nasze potrzeby.
Dlaczego nie od razu? Ponieważ budowa skomplikowanego sklepu internetowego pociąga za sobą ogromne koszty. Dzisiaj godzina pracy informatyka waha się w przedziale 150 – 300 zł netto. Oczywiście są prace, które mogą kosztować więcej.
Zbudowanie sklepu internetowego z kawą może zająć nawet 200 godzin pracy informatyków. Sami rozumiecie, że na początek rozwiązanie abonamentowe nie jest złe.
SKLEP INTERNETOWY – WYBÓR DOSTAWCY
Tutaj temat nie jest już taki oczywisty jak w przypadku rozwiązań abonamentowych. Niestety nie polecę Ci dobrej firmy, która napisze dla Ciebie sklep internetowy. Nie mam w tym względzie pozytywnych doświadczeń.
Wszystkie firmy, z którymi dotychczas współpracowałem nie wywiązywały się ze swoich zobowiązań.
Żadna z firm nie dotrzymywała terminu a zgłoszone błędy do poprawy usuwała bardzo długo. Nie twierdzę, że nie istnieją w tej branży rzetelni dostawcy. Po prostu ja ich nie spotkałem.
Jeśli mogę coś zasugerować, to na pewno warto z taką firmą podpisać umowę. W umowie zawrzeć konkretne prace do wykonania oraz określić czas, w którym dostawca ma się „zmieścić”
Unikniecie w ten sposób rozczarować oraz będziecie w posiadaniu narzędzi do wyegzekwowania swoich praw. Będziecie mogli żądać zadośćuczynienia lub obniżenia kosztów budowy sklepu internetowego.
Jeden z najczęściej spotykanych sposobów parzenia kawy we włoskich gospodarstwach domowych. Nie bez powodu. Konstruktorem moki był Włoch Alfonso Bialetti, który w roku 1933 rozpoczął we Włoszech produkcję tego urządzenia i stało się ono tam bardzo popularne. Jest ono również nazywane Moką lub Makinetką od włoskiego macchinetta del caffè.
Moka to sposób ciśnieniowego parzenia kawy (około 1,5 bar – dla porównania ekspres ciśnieniowy to parzenie pod ciśnieniem około 9 bar), bardzo łatwy a przy tym wszystkim otrzymujemy espresso bardzo wysokiej jakości, mocne i wyraziste w smaku.
Aby rozpocząć zabawę należy kawiarkę „rozkręcić”. Zauważymy wtedy, że składa się ona z kilku części. Dolna część to zbiornik, do którego wlewamy przefiltrowaną wodę do wysokości, na której znajduje się zaworek wkręcony w ściankę zbiornika. Następnie wkładamy sitko, do którego wsypujemy świeżo zmieloną kawę. Ziarna powinny być zmielone raczej średnio + a kawa wsypana i nie ubijana. Następnie skręcamy dwie części urządzania i stawiamy nad palnikiem (gaz, kuchenka elektryczna, indukcja itd.). Pod wpływem ciśnienia, woda poprzez sitko z kawą przedostaje się do górnego zbiornika wydobywając po drodze z kawy wszystkie jej możliwości. Przelewamy do filiżanki. Gotowe.
Jak zrobić kawę w AeroPressie?
Jest to stosunkowo nowe urządzenie w świecie kawowym bo wynalezione w roku 2005. Jak sama nazwa wskazuje, jest to metoda polegająca na wytworzeniu ciśnienia za pomocą sprężonego powietrza. Jako ciekawostkę można odnotować, że zostało wynalezione przez firmę Aerobie, która na co dzień specjalizuje się w produkowaniu zabawek (frisbee czy yoyo).
Urządzenie daje wiele satysfakcji z zabawy kawą toteż jest przez nas gorąco polecane. Możliwości są właściwie nieograniczone we wszystkich parametrach: stopień zmielenia ziaren, temperatura wody, ciśnienie, czas parzenia itd.
Najlepsze naszym zdaniem kawy do tej metody, to średnio i jasno palone, dość grubo zmielone, parzone w temperaturze około 88 – 95 °C.
Najpierw umieszczamy filtr w plastikowym sitku i przelewamy wodą. Tłok z uszczelką wkładamy do tuby. Odmierzamy i wsypujemy 15 – 20 g świeżo zmielonej kawy. Zalewamy wstępnie niewielką ilością wody i czekamy około 30 sekund. Po tym czasie dolewamy resztę wody (w sumie około 200 ml) i mieszamy specjalną łyżką. Po około jednej minucie zakręcamy AEROPRESS zakrętką z filtrem, odwracamy i stawiamy na ulubionym kubku. Naciskamy na tłok do momentu aż cała kawa pojawi się w kubku. Gotowe.
Jak zrobić kawę we FrenchPressie ?
Urządzenie zostało zaprojektowane i opatentowane przez włoskiego projektanta Attilio Calimani w roku 1929. Produkt przeszedł wiele modyfikacji, by w efekcie w roku 1958 doczekać się produkcji masowej we Francji pod nazwą French Press.
Jest to jeden z najprostszych sposobów na zaparzenie pysznej, aromatycznej kawy. Napój przygotowany w ten sposób będzie dość mocny o wyraźnym smaku i wysokim body. zagotuj wodę i poczekaj aż trochę ostygnie (idealna temperatura to około 92 °C). Wsyp odmierzoną ilość kawy do naczynia –(proponujemy około 10 g na każde 150 ml wody), zalej niewielką ilością wody i chwilę odczekaj. Kawa wstępnie się zaparzy. Po około 30 sekundach dolej wody do pełna i poczekaj około 3 minuty. Zamieszaj kawę (część fusów opadnie na dno) po czym umieść tłok i powoli przeciśnij do dna. Wlej kawę do filiżanki. Gotowe.
Jak zrobić kawę w Dripie?
DRIP to doskonałe urządzenie do parzenia kaw speciality, średnio i jasno palonych. Świetnie wydobywa z kawy to, co w niej najlepsze. Nuty cytrusowe, orzechowe, karmelowe, czekoladowe, wszystkie harmonijne smaki i aromaty ukryte w kawach najwyższej jakości. Wersje tych urządzeń są różne – porcelanowe, metalowe, plastikowe, szklane. Najbardziej polecamy szklane bądź porcelanowe, które gwarantują „czystość” smaku bez jakichkolwiek obcych zapachów. Do tego wszystkiego, parzenie w dripie jest niezwykle proste.
Drip umieszczamy na dzbanku lub innym serwerze i wkładamy filtr. Zwilżamy lekko gorącą wodą, po czym wylewamy wodę – przepłukujemy w ten sposób filtr i ogrzewamy naczynia.
Następnie wsypujemy świeżo zmieloną kawę (proponujemy około 10 g na 150 ml wody) i wstępnie zalewamy niewielką ilością wody w temperaturze od 88 – 95 °C. Po wstępnym parzeniu (około 30 sekund), kiedy to kawa „otwiera” przed nami większość swoich możliwości i tajemnic, zalewamy powoli, cienkim strumieniem resztę potrzebnej wody, wykonując przy tym kuliste ruchy.
Czas parzenia w dripie nie powinien przekraczać 4 minut. Po tym czasie wyciągamy filtr i przelewamy kawę do filiżanek. Gotowe.
Jak zrobić kawę w Syfonie?
Syfon to jedna z najbardziej widowiskowych metod parzenia kawy. Ekspres wydaje się być urządzeniem chemicznym. Kawa przygotowana w nim jest mocna, wyrazista o intensywnym smaku z wyraźną lecz nie narzucającą się nutą goryczki. Dodatkowo, ponieważ parzenie odbywa się w wysokiej temperaturze, kawa jest również gorąca.
Po włożeniu filtra w górnej części ekspresu i naciągnięciu specjalnej sprężynki zabezpieczającej filtr, zalewamy wodę do kolby znajdującej się na statywie i składamy urządzenie w jedną całość. Pod kolbą ustawiamy palnik i czekamy aż woda zacznie wrzeć. Kiedy osiągnie odpowiednią temperaturę, wytworzy się tak duże ciśnienie, że z łatwością przedostaje się do górnego kielicha ekspresu. Wtedy wsypujemy do niej drobno zmieloną kawę i specjalną łyżeczką delikatnie zanurzamy ją w wodzie.
(Proponujemy na każde 150 ml wody około 10 g kawy). Po około jednej minucie odstawiamy palnik a kawa z górnej części „wraca” przez filtr do kolby. Jest gotowa – wystarczy wlać do filiżanek.
Jak zrobić kawę w Chemexie?
Chemex przypomina wyglądem kolbę chemiczną. Nie bez powodu – został zaprojektowany przez chemika dr Petera Schlumbohma, specjalisty od filtracji i ekstrakcji.
W 1943 roku Muzeum Sztuki Nowoczesnej uznało ten ekspres za jeden z najlepiej zaprojektowanych przedmiotów.
Parzenie w chemexie nie jest skomplikowane. Ważne by zaopatrzć się w odpowiednie filtry, dzięki którym napój nie będzie absorbował zapachów i przepuszczał osadów. Są one grubsze od standardowych filtrów.
Po włożeniu filtra do chemexa (jedna ze stron powinna mieć trzy warstwy papieru) zwilż wodą filtr, po czym wylej wodę z naczynia. Wsyp średnio zmielone ziarno (na każde 150 ml wody wsyp około 12 g kawy) i zwilż je delikatnie gorącą wodą. Idealna temperatura wody to 90 – 95 °C. W tym czasie kawa „otworzy się” i jest to tak zwany etap preinfuzji. Po chwili zacznij zalewać resztę wody. Powoli, wykonując kuliste ruchy, cienkim strumieniem aż dzban w dolnej części się zapełni. Ogólny czas ekstrakcji nie powinien przekroczyć czterech minut.
Po tym czasie kawa jest gotowa. Wystarczy przelać do filiżanek.
Kawy Papua Nowa Gwinea
Te kawy to gratka dla koneserów. Klimat wyspiarski, w którym otaczające morza poprzez bryzę tworzą odpowiednią dla upraw wilgotność, wysokogórskie położenie plantacji na wulkanicznych glebach sprawiają, że kawy z Papui są wyjątkowe. Charakterystyczny jest dla nich rześki, kwiatowy aromat w połączeniu ze słodyczą tropikalnych owoców mango, papai o lekko orzechowym zabarwieniu. Kawy zrównoważone, delikatne.
Kawy z Sumatry
Jak większość indonezyjskich wysp, również Sumatra posiada wyspiarski klimat o odpowiedniej wilgotności, zrównoważoną temperaturę oraz dostosowaną ilość opadów do upraw kawowców. Są to niskie tony w kawowych doznaniach, bardziej ziemiste ale o niskiej rodzynkowej kwasowości z mocno wyczuwalnym czekoladowym aromatem, ze słodyczą karmelu.
Kawy z Burundi
Kawy o bogatym aromacie, lekkie, delikatne – to wysokie nuty kawowe. Kawy słodkie z cytrusową kwasowością. Wyczuwalne aromaty winogron, cytryn, limonki, czerwonej herbaty oraz karmelu.
Kawy z Rwandy
Kawy o intensywnym smaku z jedwabistym body, delikatna cytrusowa kwasowość limonki w połączeniu ze słodyczą karmelową, kakao, czekolady.
Kawy z Hondurasu
Kawy wysokiej jakości o średniej intensywności z wyczuwalnymi nutami marcepanowymi, prażonych migdałów o owocowej słodyczy moreli i gruszek z niską kwasowością.
Ta strona korzysta z ciasteczek aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie.ZgodaPolityka prywatności